Czy u Was dzisiejsze przedpołudnie też było takie chłodne??No cóż, chłód nie chłód na ćwiczenia musiałam się wybrać ;) Żeby nie tracić aż tak dużo czasu w szatni, praktycznie wyszłam z domu w stroju na hypoxi ;)W szatni zmieniłam tylko bluzkę na bokserkę ;)
Jeszcze tylko 5 wejść z karnetu i mam nadzieję, pochwalę się szczuplejszą sylwetką ;)
A teraz kilka słów o HYPOXI :
PODOBNO ;) przyśpiesza trzydziestokrotnie spalanie tkanki tłuszczowej w dolnej partii ciała
(brzuch, pośladki, uda, łydki) w czasie wysiłku. (Byłam już 6 razy i faktycznie - niby jadę na "zwykłym" rowerku, ale pocę się okropnie - szczególnie uda, brzuch i o dziwo plecy oraz dekolt!!!!!) W hermetycznie zamkniętej
kapsule wbudowany rower stacjonarny umożliwia nam przyśpieszone spalanie z
jednoczesnym monitorowaniem czynności fizjologicznych organizmu (tętno,
wykonywana praca i rozgrzanie mięśni - bardzo fajne przemyślane). Przy optymalnym rozgrzaniu mięśni
automatycznie włączane jest podciśnienie, co mobilizuje krew do mięśni ud,
pośladków, brzucha oraz stóp(uczucie delikatnego zassania - bynajmniej ja tak mam ;)
Tak wygląda rowerek, w którym się męcze ;)
Bluzka - Camaieu
Trampki - Lacoste
Zegarek - szafa.pl
A tak prezentuje się całość ;)
MOŻE KTÓRAŚ Z WAS KORZYSTAŁA Z TEGO URZĄDZENIA?? PODZIELICIE SIĘ OPINIAMI??? A MOŻE MACIE JAKIEŚ PYTANIA? ;)